sobota, 7 lipca 2012

remember

Dużo ostatnio się dzieje, oj dużo. Nie sposób tego opisać, bo to wykracza poza moje oczekiwania. Wszystko w moim życiu zaczyna się układać, powolutku, ale jest dobrze. Nie chcę aby się to popsuło przez jakaś nieproszoną osobę, która namiesza, rozwali wszystko i odejdzie. Tak było nieraz i kolejna powtórka z rozrywki spowodowała by u mnie wielką, niekończącą się pustkę. Koniec gimnazjum spowodował i wytłumaczył mi, że niektóre sprawy były tylko chwilowe. Zadręczałam się co to będzie, jak skończę szkołę, a tu okazuje się, że nic. Zero stresu, zero jakiegokolwiek doła, jak już pisałam wcześniej to były chwilowe uczucia, które skończyły się wraz z gimnazjum. A ja sama nie przejmuję się tym co było. Liczy się TU I TERAZ! Chcę aby nowa szkoła przyniosła niespodziewana efekty i pozwoliła mi otworzyć się na różne sprawy i pozwoliła działać. Mam również nadzieję, że jak zamieszkam u cioci to ułoży się jakoś i będzie dobrze. W końcu Bralin to Bralin :)

Dodam jeszcze kilka zdjęć Wioletty na zakończenie mojego posta. Trzymajcie się cieplutko <3

Moje ulubione !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz