czwartek, 5 kwietnia 2012

Łuhuuu

Chyba ktoś jednak życzy mi źle. Znowu znalazłam się tam gdzie nie chciałam. Kolejny tydzień spędziłam na denerwowaniu się. Jednak pewna osoba mi powiedziała: "proszę cię, weź się nie przejmuj". Wzięłam te słowa do siebie i staram się nie odwracać do tyłu. Podążam do przodu. Wyznaczyłam sobie cele i chce je realizować. Wiem, wydaje się to wam śmieszne. Bo co ja mogę wiedzieć itd. Trochę jednak wiem, życie bywa okrutne. Ale to właśnie cierpienie pozwala nam na wzmacnianie i udoskonalanie samego siebie...

Plany na święta ? Odpoczynek, rodzina no i może Karolina ! :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz